sobota, 23 lutego 2013

imagin z Liamem ~part two~


Te 3 lata minęły w mgnieniu oka. A my nadal byliśmy w sobie zakochani,

 z dnia na dzień nasze uczucie rosło coraz bardziej. Czy to była miłość na wieki? Hm.. wtedy jeszcze tego nie wiedziałam.
 W dzień naszej, 3-letniej rocznicy, Liam miał dla mnie niespodziankę. Zabrał mnie na wieczorny spacer w świetne księżyca, do naszego ukochanego parku! To tam spędzaliśmy każdą naszą rocznicę. Nasze skryte miejsce przed światem.
Noc była piękna, niebo pełne gwiazd i ON obok mnie. Ale zachowywał  się jakoś inaczej. Nie był sobą.

- Liam, kochanie? Czy coś się stało? – zapytałam
- Nie. No coś Ty. – zaprzeczał – Jest ok.
- Przecież widzę – nie dawałam mu spokoju – mieliśmy nie mieć przed sobą żadnych tajemnic pamiętasz?
- Zaraz wszystko Ci wyjaśnię, ale najpierw zapraszam moją śliczną panią, na naszą ławeczkę.
Wskazał na ławkę, obok stawu. Kiedy odwróciłam się we wskazane miejsce, byłam w szoku. Moim oczom ukazał się prześliczny obraz. Wszędzie było pełno światełek, a droga do naszej ławeczki posypana była płatkami czerwonych róż.
- Czczczczc.. czy to dla mnie? – byłam tak zaskoczona tym zdarzeniem, że nie mogłam wydusić słowa.
- Podoba Ci się?
- Podoba? Hahaha Liam to jest cudowne – pocałowałam go najmocniej jak tylko umiałam – Kocham Cię.
- Ja Ciebie też – ucałował mnie w czubek głowy – Jesteś całym moim życiem.
Usiedliśmy pomiędzy światełkami, śmiejąc się, rozmawiając i wspominając te nasz wspólne 3 lata.
- Chcę z Tobą spędzić całe swoje życie Nicola. – nachylił się nade mną powiedział mi do ucha – Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie.
  - Liam … - chciałam powiedzieć mu to samo, ale on nadal ciągnął swój monolog.
- To dla nas ważny dzień. I chcę aby był od dziś jeszcze ważniejszym – zastanawiałam się do czego on zmierza? Byłam w szoku! Liam wstał, klęknął na kolana i wyją z kieszeni, małe granatowe pudełeczko.
- Nicolo Wesley, czy jesteś gotowa, aby spędzić ze mną resztę swojego życia? – uśmiechną się do mnie – Proszę zostań moją żoną.
On się mi oświadczył? Czy on oszalał? Chce mnie za żonę? Marzyłam o tym, ale to były tylko marzenia, które dziś się spełniły. Ehh nie miałam żadnych wątpliwości. Chciałam tego !
- Tak !  TAK ! TAK ! TAK Liam -  krzyczałam jak oszalała – Kocham Cię! Chcę być z Tobą do końca życia.
- TAK ! – krzyknął głośniej niż ja – Teraz jestem najszczęśliwszym człowiekiem pod słońcem. Kocham Cię moja przyszła żono.
- Jak to pięknie brzmi – i znów złączyliśmy nasze usta w długim pocałunku.
Ten wieczór był piękny!

*** 2 godziny później ***

Robiło się coraz zimniej, więc postanowiliśmy wrócić do domu. Nagle poczułam silne kucie w lewym boku. Tak, moje serce nie dawało o sobie zapomnieć. Starałam się to zlekceważyć, aby nie martwić Liam, ale było coraz gorzej.
- Auuuuu! – krzyknęłam nagle.
- Kochanie, co się dzieje.
- Nie wiem, strasznie mnie kuje w lewym boku, to chyba serce.
- Znów? Byłaś na badanych w tym miesiącu? – zapytał.
- Zapomniałam, miałam tyle na głowie.
- To moja wina, powinienem Ci o tym przypomnieć – jak zwykle brał całą winę na siebie - Jutro zabierzemy Cię do lekarza.
- Jest mi już lepiej, nie musimy nigdzie jechać, nie chcę całego życia spędzić w szpitalach. – co miesiąc musiałam jeździć na kontrole do kliniki, miałam już tego dość. Ten ciągły nadzór lekarzy. Aż tak źle ze mną nie było, mogli mi dać już święty spokój.
- Nie ma gadania. I tak Cię tam zawiozę. Nawet siłą.
- Zrobię to dla Ciebie – nie chciałam mu robić przykrości – to co wracamy? Już się czuję lepiej.
- A dasz radę iść? Po co ja głupio pytam, jeszcze się zmęczysz, i znów dostaniesz kolki. Wskakuj na barana!
- Chyba sobie żartujesz? – zaczęłam się śmiać.
Ale on nie żartował.
Niósł mnie tak całą drogę, dobre 3 kilometry. Mój bohater!

*** nazajutrz ***

Całą noc nie mogłam spać, moje serce nie daje za wygraną. Czułam, że coś jest nie tak. Jeszcze nigdy ból nie trwał tak długo. Bałam się!
Popołudniu  przyjechał Liam, i zabrał mnie do kliniki. Nie stawiałam żadnych oporów. Czułam się koszmarnie.
Mój lekarz, który zajmował się mną od najmłodszych lat, wygłosił mi kazanie, na temat mojego zaniedbania. Już od  4 miesięcy nie pojawiałam się na wizytach.
- Czterech!!!!!!! – Liam był w szoku – jak ja mogłem do tego dopuścić!
- Laim to nie Twoja wina – uspokajałam go – to ja z chrzaniłam sprawę. To jest moja wina. Przepraszam.
- Nie martw się, wszystko będzie dobrze – powiedział – Zaraz będą wyniki badań – objął mnie ramieniem i pocałował mnie w czoło.
- Boję się, a co jeśli będzie coś nie tak?
- Ale….. – nie dokończył swojej wypowiedzi, gdyż lekarz zaprosił nas do gabinetu.
- Proszę usiądźcie – mówił bardzo cichym i zdenerwowanym głosem – mam złe wieści.
- Panie doktorze co się dzieje? – pytał  Liam
- Musimy zostawić Nicolę na dodatkowe badania, aby upewnić się, że nasza teoria jest prawdziwa.
- Jaka teoria. No niech pan mówi ! – byłam zdenerwowana
-  Z lewej strony, tuż obok serca pojawił się guz. Jak na razie, nie jest on dużych rozmiarów, dlatego musimy działać do puki nie jest za późno.
- To.. to znaczy , że mogę umrzeć? – myślałam, że śnię, to jakiś koszmar – Ile mi zostało?
- Proszę tak tego nie traktować, zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby Ci pomóc. Dziś zrobimy badania, upewnimy się co i jak  i po jutrze już będziemy mogli operować.
- A ta operacja, czy on jest bezpieczna? – zapytał Liam, jego oczy były pełne łez.
- Nie chcę Was oszukiwać, ta operacja jest jedną z najtrudniejszych do wykonania. Musimy pracować tuż obok serca, dosłownie milimetry będą nas od niego dzielić. Istnieje prawdopodobieństwo, że coś może pójść nie tak, ale proszę być dobrej myśli, tu pracują specjaliści, zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby ta operacja się powiodła – jego zapewnienia były żałosne.
- Czyli nie przeżyję – powiedziałam, ale zaraz tego pożałowałam, kiedy spojrzałam w oczy Liama.


- Jak możesz tak mówić – był zły – teraz kiedy mamy zaplanowaną  wspólną przyszłość Ty chcesz mnie zostawić? Myślałem, że coś dla Ciebie znaczę. A Ty tak po prostu się poddajesz, zamiast walczyć o życie, o naszą przyszłość, mamy cały świat przed sobą. Nie możesz się poddać. Jestem tu z Tobą, i zawsze będę. Razem to przejdziemy! Nie zostawię Cię!
- Po co Ci ktoś taki? Chory? Bezużyteczny? Ktoś kto w każdej chwili może umrzeć! Jesteś osobą , która potrzebuje szczęścia! A ja? Co ja Ci mogę dać? Chore serce? Które w każdej chwili może przestać bić. Mogę nawet tej operacji nie przeżyć.
- NIE ZOSTAWIĘ CIĘ !!! Zrozum to , Kocham Cię i zawsze będę! I lepiej żebyś to zaakceptowała, bo ja tak łatwo z Twojego życia nie zniknę.
- Liam ! Ale ja….
- Przestać nie chcę tego słuchać. Pamiętasz co mi obiecałaś 3 lata temu? Ze będziesz starać się żyć odważnie! Żadna sytuacja Cię nie zniszczy! Przezwyciężymy To !
- Kocham Cię Liam. I nie chcę umierać, bo wtedy stracę największy  dar jaki mi Bóg zesłał na ziemię. Stracę Ciebie, nie chcę tego.
- To powiedz mi, że wierzysz, że to przetrwamy, że się nie poddasz i będziesz walczyć! Dla mnie dla Ciebie dla nas.
- Obiecuję Ci! Tak bardzo Cię kocham.
- Tez Cię kocham skarbie.

*** 2 dni później ***

Dzień operacji.
- Jestem tu z Tobą wszystko będzie dobrze – Liam trzymał mnie za rękę, kiedy podawali mi narkozę – gdy się obudzisz to nadal będę przy Tobie. Nie opuszczę Cię na krok.
- A co jeśli się nie obudzę?
- Obiecałaś mi coś.
- Tak. I wierzę, że się nam uda, ale przecież istnieje ryzyko, że mogę popaść w śpiączkę – przez ostatnie 2 dni wiele się naczytałam na temat takich zabiegów. Wiedział bardzo dużo, może nawet aż za dużo.
- W Twoim przypadku to się nie stanie – jego słowa były takie szczere, w ogóle nie dawał odczuć po sobie, że się przejmuje, wiem ,że w głębi to przeżywał, ale starał się abym ja tego lęku nie ujrzała.
- Kocham Cię. – powiedziałam.
- Ja Ciebie też  moja przyszła pani Payne – ucałował mnie w czoło, i to było ostatnie co poczułam, przed moim długim, bardzo długim snem.

*** jakiś czas później ***

Poczułam piękny zapach, znałam go doskonale. To jego perfumy, za każdym razem gdy mnie obejmował, pozwalał mi poczuć tą wspaniałą woń. Łagodne promienie słońca padały mi na twarz,  uchyliłam lekko powieki, i pierwsze co ujrzałam to była jego twarz. Miał zamknięte oczy, musiał być bardzo zmęczony skoro zasnął, biedaczek pewnie spędził tu całą noc, tak jak obiecał, nie opuścił mnie.
- Liam – dotknęłam jego policzka – Liam  kochanie, już po wszystkim.
- Nicola! Obudziłaś się ! Boże dziękuję ! – był taki szczęśliwy jak wtedy gdy zgodziłam się zostać jego żoną  – Tak się cieszę, że w końcu do nas wróciłaś.
- Wróciłaś? A gdzie ja niby byłam? Operacja się udała. Obudziłam się i czuję się świetnie.
- Kochana, operację miałaś 3 miesiące temu. Były pewne komplikacje, i popadłaś w 3miesięczną śpiączkę. Ale wiedziałem, że dasz radę, wiedziałem, że mnie nie zostawisz i się obudzisz.
- Byłam w śpiączce? – byłam w szoku, pamiętam jakbym wczoraj dostawała narkozę, nie spodziewałam się, że mogło minąć tak wiele czasu – a Ty? Ty byłeś przez ten czas tu ze mną? Czekałeś na mnie? Nie poddałeś się! – byłam taka szczęśliwa, że jest tu ze mną. Nie wiem jak ja bym to na jego miejscu zniosła. On jest wyjątkowy. Najwspanialszy.
- Na ciebie mógłbym czekać i całe wieki. Jesteś miłością mojego życia. Tylko Ciebie Kocham ! Ahhahahaahha a wiesz co nas teraz czeka? – był taki szczęśliwy – teraz zostaniesz Panią Payne.
- Już się nie mogę doczekać – pocałował mnie bardzo mocno – nasz pierwszy pocałunek od 3 miesięcy?
-  Całowałem Cię każdego dnia, od momentu kiedy zasnęłaś. Uzależniłem się od Ciebie – i znów połączyliśmy nasze usta w słodkim pocałunku.
Tak oboje byliśmy od siebie uzależnieni.
Teraz na pytanie czy miłość przetrwa wszystko, mogę śmiało powiedzieć, że TAK ! miłość przetrwa dosłownie wszystko. Nasza przetrwała. Pokonaliśmy każdą przeszkodę jaka na nas spadła.
Życie jest pełne niespodzianek. Nigdy nie wiemy co przyniesie jutro. Ważne jest aby, się nigdy nie poddawać. Życie jest zbyt piękny by rezygnować z niego po pierwszej porażce.
 Teraz wiem, że nasza miłość jest miłością wieczną!

9 komentarzy:

  1. popłakałam się, cudnyyy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny :')

    OdpowiedzUsuń
  3. `, Zakochałam się .! ; ** Boskiee . ;D ;D `,

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest takie... Prawdziwe.!! :*
    Super piszesz..

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny. Czekam na następne imaginy. masz talent.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chcesz poznać historię pewnych dziewczyn,które zakładają zespół i poznają One Direction?Jeżeli tak to ten blog jest w sam raz dla ciebie.Nialla,Lia,Zayne,Louisa i Harriet-One Life wyruszają w rejs dookoła świata.W ich życiu dużo się zmieni.Zapraszam!
    http://dopowiadanie2.blogspot.com/
    Vanessa i Avalon-dwie zwykłe dziewczyny które poznają sławny zespół-One Direction.Czy znajda swoją miłość,czy jednak coś stanie na drodze i wszystko zepsuje?Dowiesz się czytając ten blog:
    http://blog1119.blogspot.com/
    Historia opowiada o zwariowanej nastolatce o imieniu Cher Lloyd.Gdy chcę spełnić swoje marzenia jako piosenkarka żegna się ze swoją ojczyzną czyli Polską i wita Wielką Brytanię.Czy zostanie tym kim chcę być?Czy będzie miała tam przyjaciół?I czy spotka swoją miłość?Dowiecie się czytając mojego bloga!Zapraszam!
    http://3dopowiadanie.blogspot.com/
    PRZEPRASZAM ZA SPAM!

    OdpowiedzUsuń
  7. boski :**

    zapraszam do mnie
    http://one-direction-in-our-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawie piszesz, szczerze mówiąc już mi zbrzydły te imaginy, ale ten był naprawdę dobry ;)
    Od razu zapraszm do siebie, moze spodoba Ci się, a że dopiero zaczynam, także muszę trochę pospamować :)

    OdpowiedzUsuń