wtorek, 12 lutego 2013

Imagin z Harrym -- part 2





*** godzinę później ***
Jestem po kąpieli , i właśnie zmierzam do kuchni. A po co.? Bo wraz z Angelika mamy w zwyczaju, że po imprezie, idziemy na kubek ciepłej herbaty. Weszłam do przestronnej kuchni 


- To jak, opowiadaj, z kim tam się dzisiaj bawiłaś.? - zapytałam przyjaciółkę, ruszając przy tym zabawnie brwiami.
- A wiesz co... - zaczęła - Było świetnie, ten kolega Harry'ego jest wręcz ahhhh.! Wiesz o co się mnie zapytał, jak dowiedział się że jesteśmy z Polski.?
- No a niby skąd mam wiedzieć.?
- Zapytał mnie co... to uważaj teraz.. Co to bigos.. - powiedziała - a ja w tej chwili zaczełam się śmiac jak wtedy kiedy najem się bananów.
- Czyyy.. ty.. żartujesz sobie ze mnie.? - wydukałam po przez śmiech
- Nie no powaga, powiedział że chciałby tego spróbować, bo fanki tak chwalą to naszą polska potrawę - powiedziała
- hahahahahahahahahahahaha, too too powiedz mu ze my ja mu przygotujemy - powiedziałam - Ej, a teraz poważnie, nie wiedziałam że nasz kochany bigosik jest tak wysławiany.
No i teraz obie zaczęłyśmy się śmiać. Po jakiś 5 minutach niepohamowanego śmiechu i usiadłyśmy na sofie w salonie, włączając przy tym program muzyczny. I wtedy usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości, popatrzyłam na telefon, ale nie znałam tego numeru. " Dobranoc śliczna! x  -Harry;* ", w tym samym momencie uśmiech pojawił mi się na twarzy odpisałam " Dziękuje Harry, ale dzisiejszej nocy nie spędzę na spaniu -Carolie ".
- Kto to.? - zapytała przyjaciółka
- Styles - odparłam
- Oo właśnie, jak tam nowa znajomość.?
- Wiesz.. - zaczęłam ale w tym czasie przyszedł sms od Harry'ego, " A dlaczego.?" a ja mu odparłam " a to dlatego, że właśnie jest jakaś 5.30, i szkoda iść spać na 2 godziny, po za tym popijam sobie harbatkę z Angelą, i rozmawiamy o twoim koledze."
- A wracajac do Harolda, jest okey, miły facet, wiesz jak on zajebiście tańczy, dziewczyno w Polsce to chłopcy przy nim moga chować sie do nory - powiedziałam
- Tak, ci nasi polcsy dresiarze, ahh.
- Poczekaj, Harry napisał, chcesz przeczytam na głos - powiedziałam
- Dawaj
- No to słuchaj " Niall'u.? Tak.? " odpisałam "tak , o nim"
- Haha Niall, to jest człowiek godny uwagii - powiedziała
- Słuchaj - powiedziałam - "Niall,a co on takiego zrobił.?" "Nic, możesz mu powiedzieć,że zrobimy bigos, i was zaprosimy" - odpisałam
- O LOL Karla, bigos mamy zrobić.? - zapytała mnie
- A co nam szkodzi, - powiedziałam
- Karolka dzisiaj Wigilia, należało by chociaż zrobić barszcz czerwony z uszkami - powiedziała
- O fuck! zapomniałam - powiedziałam i przybiłam <Facepalm'a> - Harry odpisał " Kocham was dziewczyny Niall x"
- Hahah, on jest boski - powiedziała Angela śmiejąc się przy tym
Odpisałam " Niall, ciesze się,że ty się cieszysz, ale może chłopcy idźicie już spać, dziś Wigilia, musicie się wyspać"
- To co Angela, co gotujemy.? - zapytałam
- No barszczyk, i pierogi, dal nas dwóch starczy - oznajmiła
- No tak, a po wieczerzy, długi spacer po Londynie - powiedziałam
- Okey - powiedziała, w tej samej chwili przyszedł sms " O kurczaki dzisiaj wigilia, zapomniałem, muszę się do centrum wybrać. Pójdziesz ze mną.?"
- Angela Harry chce żebym poszła z nim co ccentrum, po prezenty - powiedziłam
- To jaki w tym problem, idź, a ja zajme się przygotowaniami, kup też choinkę. - powiedziała
- Ale jak choinkę, gdzie.? - zapytałam
- Harry na pewno wie gdzie, poproś go niech cie podwiezie.
- Okey, poczekaj napisze sms, "Harry, dobrze mogę iść, ale... musimy kupić choinkę, bo my z Angelą jeszcze jej nie mamy"
- Dobra, jest już 7, ja idę wziąć prysznic, i idę na małe zakupy, do spożywczaka, trzeba kupić jakieś produkty - powiedziała Angela, po czym wstała i udała się do łazienki. 


Czekałam na sms'a, ale zamiast jego usłyszałam dźwięk przychodzącego połączenia,
- Hallo - powiedziałam
- Hej, Carolie, tu Harry. To o której bedziesz gotowa.? - zapytał
- To zależy od ciebie. A Harry, pomożesz wybrać mi choinkę.? - zapytałam
- Jasne, bądź gotowa o 9. A gdzie mieszkacie.? - zapytał
- W samym centrum.
- To super, do zobaczenia.
- Tak, do zobaczenia Harry - powiedziałam, po czym się rozłączyłam
**** 1,5 godziny poźniej ****
Byłam już gotowa, dochodziła godzina 9, więc postanowiłam wyjść. Czekam właśnie na chodniku, ludzie mnie mijają, cholera, ile ich tu jest, to jak jakieś mrowisko.
- Carolie, chodź długo jeszcze bdziesz tak stała.? - zapytał mnie Harry, otwierając mi przy tym drzwi do jego samochodu.


- O hej, niezauważyłam cie - powiedziałam - To co chcesz kupić.? - zapytałam
- No prezenty, dużo prezentów - powiedział a ja się zaczełam śmiać, - Czemu się śmiejesz.? - zapytał
- Z ciebie Haroldzie, z ciebie.
- Ale dłaczego.? - dopytywał się chłopak
- Bo zrobiłeś taką śmieszną minę - powiedziałam - Ale, ok, juz przestaje.
Po jakiś 10 minutach, byliśmy już w centrum.
- To pierwszy prezent dla kogo.? - zapytałam
- Pierwsze mama, poźniej Gemma, i na końcu chłopcy plus ich dziewczyny.
- Ahaaa, to może dla mamy cos od jubilera.? - zapytałam
- Good idea - powiedział szczerząc się. 


- Haha, Styles nigdy więcej takich minek jak dzisiaj mi fundujesz.

Po dwóch godzinach, szukania odpowiednich prezentów, znalależliśmy to czego szukaliśmy
- Harry, ty już masz prezenty, jeszcze ja. - powiedziałam uśmiechając sie przy tym uroczo
- Chodź, pociągnął mnie za ręke, znam fajny sklep, w którym znajdziesz coś dla przyjaciółki - powiedział
Weszliśmy do cudownego sklepu ze wszystkim. 


- Okey, to ja cie tu zostawię, i jadę po shejki, a ty szukaj - powiedział i poszedł w stronę Stracburka
No to zaczynamy. Zaczęłam oglądać wszystko po kolei, zaczynając od T-shirtów, kończąc na sukienkach.
Dla Angeli kupiłam to : 


Ale, Harry'emu również coś kupiłam, skromnie ,ale kupiłam postawiłam na zwykłe perfumy od "Channel".
W tej chwili dostałam sms'a " Carolie, czekam przy fontannie na dole - Harry"
odpisałam szybkie "Już idę" i poszłam.
- Harry, dziękuje że mnie tu zabrałeś - podziękowałam, i ucałowałam loczka w policzek.
- Cała przyjemność po mojej stronie- powiedział - A teraz kochana, jedziemy po choinkę, tak.?
- Tak, chodzimy - odparłąm.
Razem z Harry'm kupiliśmy przepiękne drzewko.
- Angela będzie zadowolona - powiedziałam
- W 100 procentach - poparł mnie chłopak
Zapakowaliśmy choinkę na dach samochodu, i udaliśmy się do mieszkania przyjaciółki. W między czasie perfumy które kupiłam Harry'emu podłożyłam w jedną z toreb i napisałam na karteczce " Z okazji świąt postanowiłam kupić ci mały upominek, Wesołych Świąt ;* Carolie x "
Ustawiliśmy choinkę w salonie. Odprowadziłam Harry'ego do drzwi.
- Jeszcze raz dziękuje - powiedziałam
- A ja jeszcze raz powtórze cała przyjemność po mojej stronie - powiedział - Do jutra.? - zapytał z nadzieją w głosie
- Może, może - powiedziałam i wypchnełam chłopaka z mieszkania i jeszcze raz krzyknełam - Dziękuje. Paa
Usłayszałam tylko jego śmiech.
**** Po kolacji Wigilijnej *****

- Karla, prezent jest wypasiony - powiedziała przyjaciółka
- Ciesze się, że ci się podoba - powiedziałam - Ale moj prezent, też jest boski - powiedziałam
- To jak spacer, po ulicach Londynu - zapytała Angela
- No jasne - odpowiedziałam - I ruszyłyśmy w  miasto.  


Spacerowałyśmy tak rozmawiając i śmiejąc się za razem, ale w kieszeni płaszcza poczułam wibracje telefonu. Przyszła wiadomość od Harry'ego " Carolie dziękuje za te perfumy. ;* Skąd wiedziałaś że ja takich używam.? "
na co ja odpisałam " Kobieca intuicja, Wesołych Świąt. ;*" po jakieś minucie dostałam odpowiedż " Dziękuje i nawzajem ;* A co teraz robisz.? "`- " A ja własnie spaceruje sobie z Angelą po ulicach Londunu, a dokładnie jesteśmy koło Big Ben'a" Harry odpisał natychmiastowo " To ja zaraz tam będe x " 


- Angela, Harry zaraz tu będzie - powiedziałam
- Super, przynajmniej bedzie z kogo się pośmiać - powiedziała, a ja wybuchłam głośnym śmiechem a ona to niego dołączyła.
**** Po 15 minutach*** 
- Hej, dziewczyny - powiedział Harry - Przyszedłem z Niall'em 

- O to fajnie - powiedziałyśmy
- Mam coś dla ciebie - powiedział Harry
- Ale z jakiej okzaji.? - zapytałam
- A z takiej, że sią Święta, ty mi kupiłaś moje ulubione prfumy, więc ja też nie chce być dłużny - powiedział
- Ale naprawde nie trzeba - powiedziałam
- Trzeba, trzeba - powiedział i wręczył mi małe pudełeczko. Moim oczom ukazały sie prześliczne, skromne, małe kolczyki.
- Boże Harry nie trzba było - powiedziałam, i skoczyłam na chłopaka tuląc sie do niego.
- Wiesz, to chyba kilka razy dziennie bede ci dawał prezenty, skoro tak mi za nie dziękujesz - powiedział, a mnie oblał rumieniec.
- Przepraszam - powiedziałam i zeszłam z chłopaka.
- Oj nie masz za co.
- To co idziemy dalej, czy wracamy do mieszkania.? - zapytała Angela, która cały czas rozmawiała z Irlandczykiem.  
- Nie no, jestem pierwszy raz w Londynie, i zawsze marzył mi się spacer o tej porze - powiedziałam
- Więc idziemy dalej - powiedziała
- Dziewczyny a jak spędzacie Sylswestra.? - zapytał blondyn
- W domu na kanapie - powiedziałysmy obie
- To może dacie się zaprosić do nas.? - kontynuował Niall.
- No nie wiem, będzimy tam tylko przeszkadzać - powiedziała przyjaciółka
- Oj, błagam was, nie dajcie sie prosić - wtrącił się Harry
Popatrzyłyśmy się na siebie, i pokiwałyśmy na zgodę. A chłopcy zaczęli tańczyć jakiś taniec radości. Żebyście widzieli jak to komicznie wyglądało. Angela i ja nie mogłyśmy powstrzymać się od śmiechu. Miała racje przynajmniej jest się z koko pośmiać. 
http://25.media.tumblr.com/37faa6286398e55bc94785b545631725/tumblr_mhct1gct3T1r187eso1_500.gif
Chodziliśmy tak jeszcze dobre 2 godziny. Ale zrobiło się trochę zimno więc udaliśmy się do mieszkania. Było około północy kiedy do niego wróciliśmy. Angela zaprosiła chłopców do środka, a oni bez namysłu się zgodzili.
Pogadaliśmy o Polsce, o polskich fankach, które nadal czekają na ich koncert. Porozmawialiśmy o bigosie, tak o bigosie, a później o nas. Opowiadałyśmy chłopcom jak się poznałyśmy i w ogóle. A chłopcy o sobie.
Chłopcy wyszli dość późno było około 5 nad ranem. A my poszłyśmy spać, gdyż i tak już zerwałyśmy jedną noc.
______________________________
Kochani jest to już druga cześć imaginu o Harry'm.
Planuje jeszcze jedną, chyba że jeszcze wyjdzie 2. Nie wiem, okaże się w czasie
Buziaczkii ;* x 
wyczekujcie kolejnej części... już powoli nadchodzi.!! :* 

5 komentarzy:

  1. bardzo fajny ;)
    hahhaahaha rozmowa o bigosie b.śmieszna :p

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajne ;) czekam niecierpliwie na kolejne części :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Carolin i Angelika czekam na dalsze opowiadania bo carolain ma talent do pisania a angela do szukania linków... :******

    OdpowiedzUsuń
  4. Megga genialne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. 24 years old Physical Therapy Assistant Brandtr Bicksteth, hailing from Vancouver enjoys watching movies like Yumurta (Egg) and Scuba diving. Took a trip to Al Qal'a of Beni Hammad and drives a Expedition. kliknij tutaj, aby przesledzic

    OdpowiedzUsuń